sobota, 25 lipca 2015

Rozdział III - Nowi znajomi

  
     Kolejne dwa dni minęły w świetnej atmosferze. Adam często przychodził do Majki, zapraszał ją również do pokoju YouTube'rów. Początkowo dziewczyna nie chciała tam z nim iść, lecz chłopak w końcu ją namówił. Gdy pierwszy raz weszła do ich pokoju zauważyła radosne twarze trzech nieznajomych. Skądś ich kojarzyła, nie miała jednak pewności. Gdy ją zobaczyli, miny im zrzedły. Nastała chwila ciszy.
- To jest Majka. - nagle wypalił Adam.
- Heeej! - entuzjastycznie zawołał chłopak z dziwnym akcentem. Następnie podszedł do dziewczyny i podał jej rękę - Jestem Stuu. - uśmiechnął się miło.
- Cześć - odrzekła Majka odwzajemniając uśmiech.
- A to są Dezy i Karol - powiedział Stuu, pokazując na pozostałą dwójkę. Chłopcy siedzieli na łóżkach i wpatrywali się w dziewczynę. Wyglądali przekomicznie.
- Halo? Ziemia do Czółka? - zaśmiał się Stuu, machając ręką przed oczami Dezyderego.
- Emm.. tak. Cześć! -powiedział chłopak ocknowszy się z zadumy.
Stuu rzucił się z powrotem na jedno z łóżek.
- To co? Może wymkniemy się gdzieś, hm? Na pizzę, czy coś? - odrzekł Adam. Chłopcy szybko przystali na tą propozycję.- Dobra, tylko powiem opiekunowi żeby nie martwił się o ciebie.- powiedział do Majki.
Po chwili  wszyscy byli gotowi do drogi.
     Spędzili w mieście kilka godzin. Majka świetnie się z nimi bawiła. Po powrocie do hotelu dziewczyna była wyczerpana.
- Pójdę już spać.. - mruknęła Majka.
- Wiesz gdzie jest twój pokój? - zapytał Adam.
- Emm.. nie - zaśmiała się dziewczyna
- Odprowadzę Cię - odrzekł Naruciak i złapał ją za rękę.
- Cześć chłopaki! Dzięki za wspaniały wieczór!
- Na razie Majcia!- odrzekli niemal chórem. Hehe, miała już nawet swoją ksywkę.
Po chwili byli już przed jej drzwiami.
- Dobranoc - pożegnała się Majka.
- Dobranoc - uśmiechnął się Adam.
"On ma takie śliczne oczy"- na chwilę zamyśliła się dziewczyna. Z zamyślenia wyrwał ją nagły uścisk chłopaka. Czuła jak serce mocniej jej zabiło. To było zupełnie nowe uczucie, całkiem nieznane. Na początku nie wiedziała co ma o tym myśleć, ale jeszcze raz spojrzała w jego oczy i słowa same wypłynęły z jej ust.
- Nie myślałam, że będzie aż tak cudownie.
- Ja też nie - uśmiechnął się chłopak, po czym zamknął za nią drzwi



piątek, 24 lipca 2015

Rozdział II - Nareszcie




"Hej. 
Wiem, że jestem jedną z wielu osób,
które piszą do Ciebie takie wiadomości.
Przepraszam, że zabieram ci czas, 
ale chciałabym opowiedzieć ci moją historię.
Dopóki nie zaczęłam Cię oglądać, 
moje życie było denne, nudne i banalne.
A wszystko przez to, że moi przyjaciele 
zostawili mnie kiedy zmarł mój tata.
Nie chcę Cię zanudzać,
więc pominę ten wątek.
Tak bardzo żałuję, że ne poznałam
Cię wcześniej. Miałabym okazję
pojechać z Tobą na obóz,
ale obiecuje Ci, że za rok
na pewno się tam spotkamy.
Będę do tego dążyć i wierzę, że osiągnę swój cel.
Chciałabym Ci podziękować za to, 
że zmieniłeś moje podejście
do świata.
Dzisiaj jest dzień moich urodzin, 
podejrzewam, że byłabym
w lepszym humorze, ale moja była przyjaciółka
znowu mnie skrzywdziła i to przez to, że zaczęłam
być szczęśliwa.
 Dzięki Tobie.

                              Sam fakt, że do Ciebie napisałam czyni mnie najszczęśliwszą osobą na świecie, ale                              jeżeli znalazłbyś chwile czasu proszę, odpisz mi chociaż ,, hej" a to będą           najpiękniejsze urodziny w moim życiu.
                                                                   Jeszcze raz dziękuje że jesteś i pozdrawiam 
                                                                                                                               M. "


   Po tym liście Maja poczuła ulgę, ale dalej miała nadzieję, że idol odpisze jej chociaż jedno słowo.
Niespodziewanie kilka minut po północy dostała wiadomość o treści: 

,, Hej bardzo przepraszam,
że nie odpisałem Ci wcześniej, ale dopiero teraz
odczytałem tą wiadomość. 
Bardzo miło czyta mi się takie słowa,
chociaż jest to dziwne 
uczucie być dla kogoś idolem.
Mimo że trochę spóźnione,ale życzę Wszystkiego Najlepszego.
Mam nadzieję, że Twoje problemy
rozwiążą się szybko :) 
Do zobaczenia za rok na obozie, 
będę czekał"


    Ta wiadomość przyprawiła Maję o ciarki, nie spodziewała się, że jej idol okażę się aż tak wspaniałym człowiekiem. Teraz wiedziała, że musi zrobić wszystko, aby pojechać na ten obóz.
 Przyszedł najwyższy czas, aby porozmawiać z mamą co sądzi o obozie. Z tym akurat nie było problemu, mama była wręcz zadowolona, że córka pozna kogoś z kim mogłaby się wreszcie zaprzyjaźnić.
Rok szkolny minął dosyć szybko, ponieważ ona cały czas myślała tylko o jednym.
    

   Całą podróż spędziła w ogromnym stresie, rozmyślała jak ma zagadać do Naruciaka. 
Kiedy dojechała na miejsce szybko zapoznała się z wieloma osobami. Po kilku dniach spędzonych w ciągłym oczekiwaniu, czas spotkania z chłopakiem wreszcie nadszedł. Pierwsze co zobaczyła to tłum ludzi stojących na około Adama. Zawahała się trochę, ponieważ nie wiedziała co ma mu powiedzieć. Wszystkie myśli, które zebrała wcześniej nagle uciekły z jej głowy. Ale wtedy uświadomiła sobie, że taka okazja nigdy może się nie powtórzyć. Nabrała odwagi i podeszła. Po niecierpliwym oczekiwaniu w końcu nadeszła jej kolej. Nagle stało się coś nieoczekiwanego. Majka zaczęła płakać i nawet nie wiedziała dlaczego. Nie mogła powstrzymać łez. Naruciak kiedy tylko zobaczył jej reakcję natychmiast podszedł do niej i ją przytulił, lecz ona dalej ryczała jak bóbr. W uścisku stali jeszcze przez chwilę, a Adam poprosił ją żeby poczekała na niego z boku. Maja czuła się wniebowzięta. Była najszczęśliwszą osobą na ziemi. Kiedy wszyscy mieli już wymarzone zdjęcie z idolem, on podszedł do niej i zapytał co było powodem jej reakcji. 
- Pamiętasz tę wiadomość którą dostałeś 15 września ubiegłego roku?- zapytała.
- Tak, coś mi świta. Ale zaraz.. skąd o tym wiesz?
- Ponieważ ta wiadomość była ode mnie. Cały rok czekałam na to spotkanie, a kiedy już się wydarzyło, po prostu nie potrafiłam powstrzymać łez. Sama nie wiem dlaczego. Ale jedno wiem na pewno- to jest drugi najlepszy dzień mojego życia. Pierwszy to ten, w którym odpisałeś na moją wiadomość... Sam widzisz, że wszystkie pozytywne zdarzenia w moim życiu dzieją się za twoją sprawą. - mówiła Maja, dalej płacząc.
- Wow, jestem  strasznie zaskoczony. Widziałem i słyszałem już wiele na mój temat, ale nigdy czegoś takiego. No, nie płacz już.- powiedział wycierając łzy z twarzy dziewczyny i tuląc ją do siebie.
- Czy teraz mogę już powiedzieć, że Cię kocham? 
Ale on nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się znacząco. To wystarczyło, aby Maja zrozumiała o co chodzi. 



Rozdział I - Adam, chłopak który zmienił moje życie

     Jej życie było w totalnej rozsypce, nie wiedziała co ma ze sobą zrobić, ale nagle pojawił się ON. Do tej pory zadręczała się tylko książkami, które zawsze kończyły się tak samo: dramat, śmierć i rozpacz ludzi. Wczuwała się w rolę głównych bohaterów każdej tragedii, jaką kiedykolwiek przeczytała, co przygnębiało ją jeszcze bardziej. Wtedy nie zdawała sobie jeszcze sprawy, że po tym jednym razie jej życie obróci się do góry nogami.
     Kiedy czuła się coraz gorzej, pomyślała że jedynym ratunkiem będzie powrót do najbardziej beztroskiego okresu jej życia- dzieciństwa. Wtedy fascynowało ją anime. Wpisała w wyszukiwarkę nazwę swojego ulubionego bohatera- Naruto. Po przejrzeniu kilku stron zobaczyła wesołą mordę pewnego chłopaka z YT, który swoim avatarem zachęcał aby kliknąć w ten odnośnik. Nie żałowała swojej decyzji, bo po obejrzeniu pierwszego filmiku humor znacznie jej się poprawił. Lecz to było za mało aby wróciła dawna Majka. Z wielkim entuzjazmem obejrzała kolejne pięć, dziesięć, piętnaście odcinków.  Zanim się zorientowała była trzecia nad ranem, lecz ona nie miała dosyć. Chciała wiedzieć o nim wszystko. Naruciak był jej nadzieją na lepsze jutro.
     Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań, po przejrzeniu wszystkich stron związanych z jej idolem, była w stanie odpowiedzieć na każde związane z nim pytanie. Kolejne dni i tygodnie to stałe oczekiwanie na nowe odcinki poniedziałkowych,symulatorów, czy fnafów. Majka zmieniła się nie do poznania, jej ,,znajomi" nie mogli oderwać wzroku od jej uśmiechu. Na początku myśleli, że coś ją opętało, ale po pewnym czasie zrozumieli, że to coś więcej. Byli niemal pewni, że dziewczyna jest
w związku. Ci, którzy niegdyś nawet na nią nie spojrzeli, nagle zaczęli się nią interesować i wypytywać ją o jej nowy image. Jednak Majka nie chciała zdradzać im szczegółów, powiedziała tylko, że w jej życiu pojawił się ktoś nowy, co jeszcze bardziej wzbudziło ciekawość ludzi z jej otoczenia. Przez kolejny tydzień znajomi chodzili za nią krok w krok, przyglądając jej się bacznie. Pewnego dnia jej była przyjaciółka zobaczyła jak Majka szczerzy się do ekranu. Gdy podeszła bliżej, od razu rozpoznała uśmiechniętą od ucha do ucha buźkę.
~To Ty oglądasz tego ZJEBA?- Majka oderwała się od ekranu i nagle uśmiech zniknął z jej twarzy.
~ Ale... Ty nic o nim nie wiesz..
~Kochaniutka,wiem o nim wszystko. Moja ośmioletnia siostra też go ogląda, to totalny zjeb, szczerzy się do kamery i nagrywa te swoje denne gierki
~Ty głupia lampuciaro! Po tym wszystkim co mi zrobiłaś masz jeszcze czelność przychodzić tu i obrażać go przy mnie? - Majka nie wytrzymała.
~ Ooo.. mała Maja ma ból dupy, że chłopak, którego oglądają ośmiolatki został obrażony, TYLKO MNIE NIE POBIJ bo pobrudzisz mi ubranie, hahaha!
~Zostaw mnie w spokoju- Powiedziała Maja i z płaczem wybiegła ze szkoły.
     Wtedy poczułanowu staje się szary, ponury i smutny. To był trzeci dzień szkoły a już było jej tak bardzo źle. Wszystkie wspomnienia do niej wróciły - była przyjaciółka, która ją tak skrzywdziła znowu niszczy jej życie. Nie miała ochoty już na nic. Jedyne co chciała zrobić to schować w bezpiecznym miejscu i dalej oglądać odcinki. A w tym wszystkim najgorsze było to, że zbliżały się jej urodziny.
Kolejne dni w szkole wydawały się być najgorszymi w jej życiu : wszyscy śmieli się z niej, ubliżali i doprowadzali ją do rozpaczy. Przez cały ten czas wewnętrznie nabrała siły i odporności aby żyć dalej. Postanowiła, że w swoje urodziny napisze list do Naruciaka, w którym opowie mu swoją historię.


By: M.A.J